W skarżyskim „Wtórpolu” powstanie… paliwo z ubrań
Firma Wtórpol to największe prywatne przedsiębiorstwo w powiecie skarżyskim. Daje pracę ponad tysiącu osób. Na rynku działa od ćwierć wieku, obecnie jest światowym potentatem w branży recyklingu tekstyliów. – Jako jedyni na świecie realizujemy we własnym zakresie cały proces. Od pozyskiwania tekstyliów z 60 tysięcy pojemników na odzież używaną, przez sortowanie, stale rozbudowującą się sieć firmowych sklepów „second hand”, eksport do ponad 20 państw na kilku kontynentach i dynamicznie rozwijającą się sprzedaż czyściwa fabrycznego – mówi Łukasz Zięba z Wtórpolu.
Nowa linia gotowa Firma się rozwija.
Rocznie w zakładzie przetwarzane jest 60 milionów kilogramów tekstyliów! Część trafia do ponownej sprzedaży, dużo ubrań idzie na eksport, lub jest przerabianych na czyściwo . Wtórpol w tym roku zakończył poważną inwestycję. Jak przekonuje Łukasz Zięba, stworzono największą i najbardziej wydajną linię sortowniczą na świecie. Jej wydajność daje możliwość przetworzenia 900 ton używanej odzieży na dobę!
Tekstylia sortowane są na ponad sto asortymentów. – Do powstania tej linii przyczyniło się wielu wybitnych inżynierów, specjalizujących się w produkcji skomplikowanych rozwiązań w przemyśle produkcyjnym – podkreśla nasz rozmówca. Zarządzający firmą pracują nad nowymi rozwiązaniami – chodzi o to, by znaleźć zastosowanie dla odzieży, której do tej pory nie dało się w pełni wykorzystywać. Wszystko wskazuje na to, że kolejne pomysły wkrótce zostaną urzeczywistnione.
Paliwo ze starych ubrań.
W najbliższym czasie w Skarżysku zostanie uruchomiona produkcja paliwa alternatywnego. Będzie w stu procentach wytwarzane z odzieży używanej, która nie nadaje się do dalszego wykorzystania. Planowane jest wytwarzanie około 12 milionów kilogramów paliwa rocznie. Wartość inwestycji to około siedem milionów złotych. Przy ulicy Żurawiej zbudowano nową halę produkcyjną z dużym magazynem, w planach jest kolejny magazyn. W nowym obiekcie zamontowano już taśmociągi, maszyny i system przeciwpożarowy. Produkowane w naszym mieście paliwa alternatywne trafią do cementowni oraz elektrociepłowni.
Na progu nowych technologii.
Jak się dowiedzieliśmy, Wtórpol jest obecnie na końcowym etapie przygotowań do innowacyjnej produkcji elementów kompozytowych. Do ich wytwarzania mają zostać wykorzystane rozdrobnione tekstylia połączone w odpowiedni sposób z tworzywami sztucznymi – w przypadku Wtórpolu z folią. – Na razie możemy zdradzić, że nowy materiał jest bardzo wytrzymały pod względem mechanicznym, jak również odporny na warunki atmosferyczne. Liczymy, że przedmioty wyprodukowane z tego materiału znajdą zastosowanie w przemyśle budowlanym, rolnictwie i powszechnie w gospodarstwach domowych. Głównym produktem będzie deska kompozytowa, która obecnie jest już produkowana, ale w znacznie mniej przyjaznej środowisku technologii i stosowana jako zamiennik drewna. Współpracujemy z renomowanymi instytutami naukowymi. Trwają końcowe badania nad tym nowoczesnym materiałem, które pozwolą wprowadzić wytworzone z niego produkty na rynek – informuje przedstawiciel Wtórpolu. To nie koniec technologicznych nowinek w firmie Leszka Wojteczka. Wtórpol zapowiada wypuszczenie na rynek w najbliższym czasie nowy rodzaj mat malarskich, wytrzymalszych i wygodniejszych w użyciu od tradycyjnych folii. Produkt wykorzystywany będzie przy wszelkich pracach malarskich i budowlanych, będzie służył do zabezpieczenia podłoża. I w tym przypadku surowcem do produkcji będą w głównej mierze przetworzone, zużyte ubrania.
Szukają pracowników.
Kiedy ruszą nowe gałęzie produkcji skarżyskiej spółki – to na razie tajemnica. Wiadomo, że będą potrzebni nowi pracownicy. Ci zresztą poszukiwani są przez cały czas. Wtórpol pracownikom fizycznym, obsługującym linie sortownicze płaci na rękę 26 złotych za godzinę. Skąd pomysł na nowatorskie wykorzystanie używanej odzieży? – W biznesie i nie tylko trzeba iść z duchem czasu. Dla nas od początku działalności ważne jest poddawanie surowca recyklingowi w stu procentach. Trzeba pamiętać, że to, co przetwarzane jest w Skarżysku, to w dużej mierze odpady komunalne. Gdybyśmy ich nie wykorzystywali, te dziesiątki milionów kilogramów tekstyliów rocznie trafiłyby na wysypiska śmieci, za co każdy z nas musiałby dodatkowo zapłacić. Łączymy działalność biznesową z ochroną środowiska, a to się wszystkim opłaci. Tym bardziej, że nasza firma część zysków od lat przekazuje na cele charytatywne – podkreśla Łukasz Zięba.
