Ile par spodni masz w swojej szafie?
Ile par spodni masz w swojej szafie? Drugie ważna, a może i ważniejsze pytanie brzmi ” Czy naprawdę potrzebujesz aż tak dużo” ?
Zapraszamy Cię dziś do małego eksperymentu. Zajrzyj do swojej szafy i policz ile masz w niej par spodni, następnie zastanów się w ile parach tak naprawdę chodzisz. Statystyczny Polak w swojej szafie ma około 10 par spodni, rekordzistki maja ich ponad 20, na co dzień pewnie chodzimy w trzech góra pięciu.
Dane prezentowane w raportach ekologicznych nie pozostawiają złudzeń, zasypuje nas masa ubrań wątpliwej jakości, których produkcja generuje ogromne szkody dla środowiska naturalnego. Produkcja tekstyliów odpowiada za 10% ogółu emisji gazów cieplarnianych na świecie. Jeśli do tego dodamy zużycie wody, farbowanie tkanin oraz uwalniający się mikroplastik to dług względem planety zaciągany na barki przyszłych pokoleń jest ogromny.
W trakcie uprawy bawełny wiele pestycydów dostaje się do gleby, które prowadzą do jej wyjałowienia. Kolejnym etapem produkcji tego rodzaju odzieży jest proces barwienia. W celu uzyskania odpowiedniego koloru, jedną parę spodni farbuje się nawet 15 razy. Proces ten jest zabójczy dla wód, znajdujących się w pobliżu przedsiębiorstw tekstylnych, ponieważ zużyte dobra trafiają do ścieków kanalizacyjnych, które swoje ujścia posiadają bezpośrednio w okolicach pobliskich akwenów wodnych. Rzadko kiedy zastanawiamy się ile materiału na spodnie tak naprawdę jest nam potrzebne oraz w jaki sposób ich produkcja dotyka środowisko naturalne. Dopiero po rozłożeniu tego procesu na czynniki pierwsze, stajemy się świadomi szkodliwego wpływu przemysłu odzieżowego.
Obecne czasy pozwalają nam na wiele więcej niż jeszcze kilkanaście lat temu w przypadku naszych dziadków i rodziców. Podejmujemy próby podniesienia życiowych standardów, poprzez lepsze wykształcenie, intensywną pracę, czy chociażby chęć do samorozwoju. Jest to jednoznaczne z tym, że zaczynamy kupować więcej, a rzeczy, które już nam się nie podobają lub wyszły z mody, odstawiamy na bok, pomimo iż wciąż nadają się do noszenia/użytkowania. W momencie, kiedy w spodniach zepsujemy zamek, nie oddajemy ich do krawcowej, aby go wymienić. Decyzja o zakupie nowej pary uwarunkowana jest korzystną sytuacją finansową, w której się znajdujemy. Warto pamiętać jednak o cienkiej granicy, pomiędzy tym co tak naprawdę jest nam potrzebne, a tym co motywuje prymitywna chęć posiadania, na której opiera się zjawisko konsumpcjonizmu. Prężny rozwój przemysłu odzieżowego oraz lata zaniedbań w zakresie wprowadzenia ekologicznych rozwiązań produkcyjnych obecnie odbija się na coraz gorszym stanie środowiska naturalnego.
Każdego roku produkuje się około 6 miliardów par jeanów. Produkcja spodni rozpoczyna się na polach bawełny, które stanowią około 2,5% światowych ziem uprawnych. Jednak to właśnie na nią przypada aż 25% globalnego zużycia chemikaliów owadobójczych oraz 10% nawozów sztucznych. Szacuje się, że wyhodowanie bawełny na jedną parę jeansów pochłania aż 11 000 litrów wody. Jest to tyle ile człowiek wypija przez około 10 lat.
Dobrze o tym pamiętać przy następnych zakupach. Może warto rozważyć wizyta w sklepie z odzieżą używaną, Drugi obieg i upcycling to ogromna szansa i przyszłość, a w interesie nas wszystkich powinna być troska na naszą planetę.