Ciekawy artykuł w Glamour z komentarzem Wtórpolu
W magazynie Glamour pojawiła się publikacja na temat relacji z Global Fashion Summit 2022 – najważniejszej na świecie konferencji poświęconej zrównoważonej modzie. Autorka materiału – Ola Bąkowska, która na co dzień zajmuje się edukacją na temat etycznej mody, oprócz opisania wyzwań stojących przed branżą odzieżową, w artykule umieściła również wypowiedź przedstawiciela naszej firmy.
Global Fashion Summit – kilka słów o wydarzeniu
Global Fashion Summit to forum skupiające liderów zmian na rzecz odpowiedzialnej mody. Do tej pory odbywało się pod nazwą Copenhagen Fashion Summit, ale obecnie przyjmuje już globalną perspektywę. Podczas Forum Innowacji uczestnicy mogą zapoznać się z najnowocześniejszymi rozwiązaniami w zakresie zrównoważonego rozwoju, które później inspirują do podjęcia nowych działań na rodzimych rynkach. Warto dodać, że zarówno rozmowy panelistów na scenie głównej, jak i wiele wydarzeń towarzyszących mają jeden cel – wszystkie zmierzają do tego, aby przeprojektować przyszłość mody.
Według danych zawartych w artykule, ocenia się, że w Europie konsumujemy średnio 26 kg tekstyliów na osobę. Ponad połowa z zebranych tekstyliów jest przeznaczana do ponownego użytku, czyli w większości eksportowana do krajów Globalnego Południa. Druga połowa jest przetwarzana na czyściwo, materiały izolacyjne i paliwo alternatywne. Ocenia się, że tylko 1% odpadów w wyniku recyklingu zostanie przetworzonych na nowe tkaniny. Od 2025 roku wszystkie kraje europejskie będą miały obowiązek zbierać odpady tekstylne od mieszkańców, co postawi ich przed sporym wyzwaniem, bo ubrań i odpadów zebranych od konsumentów będzie jeszcze więcej. Przedstawicielem tego przemysłu w Polsce jest rodzinna firma, Wtórpol, która testuje nowe technologie w ramach europejskiego projektu Sorting for Circularity, żeby wkrótce sortować odzież także pod kątem recyklingu, a nie tylko jakości i potrzeb kupców.
Negatywny wpływ mody na środowisko
Jednym z tematów, który najbardziej poruszył uczestników wydarzenia było poinformowanie o projekcie Global Circular Fashion Forum, ogłoszonym przez Global Fashion Agenda. Projekt ma na celu zwiększenie światowej produkcji tekstyliów z recyklingu – zarówno z odpadów produkcyjnych, jak i odzieży wyrzucanej przez konsumentów z całego świata. Na tegorocznym event, w odróżnieniu od poprzednich, pojawili się również przedstawiciele przemysłu odzieżowego z Bangladeszu. Spośród 10 fabryk odzieży o najwyższych ekologicznych standardach na świecie, 7 znajduje się w tym kraju.
Ogromne poruszenie wśród uczestników wydarzenia wywołały również informacje na temat warunków panujących w regionach, do których trafiają niepotrzebne ubrania. Dyskutowano o tym, w jaki sposób wpływa to na rozwój lokalnego przemysłu odzieżowego i jakie warunki pracy mają tamtejsi sprzedawcy, handlujący odzieżą używaną. Ten temat poruszaliśmy już w tym wpisie Czy Afryka może obejść się bez importowanej odzieży?
W tym miejscu warto dodać informacje o tym, w jaki sposób firma Wtórpol, jako jeden z największych europejskich eksporterów odzieży używanej do Afryki, podchodzi do tej kwestii. Dlaczego w ogóle eksport odzieży używanej do Afryki jest potrzebny?
Przede wszystkim należy zauważyć, że tylko trzy kraje; Mali, Benin i Burkina-Faso, najwięksi producenci bawełny w Afryce, nie produkują z niej odzieży na miejscu, tylko eksportują surowiec, a następnie importują odzież wykonaną z bawełny, którą wcześniej sprzedały. Podobnie dzieje się w przypadku innych państw afrykańskich. Jaka jest przyczyna? W skali globu produkcja odbywa się głównie w Azji. Wynika to z wielu przyczyn. Problemami, od lat trapiącymi Afrykę są polityczna niestabilność, korupcja i biurokracja, słabo rozwinięte są też logistyka i transport. Zagraniczne firmy niechętnie inwestują więc w krajach afrykańskich. Wszystko to sprawia, że przemysł tekstylny poza wyjątkami, jak Republika Południowej Afryki, jest tam słabo rozwinięty i w zdecydowanej większości ubogich mieszkańców państw afrykańskich na nowe ubrania zwyczajnie nie stać. W obecnej sytuacji rozwiązaniem, którego skuteczność potwierdził wolny rynek, jest eksport odzieży używanej – jednak trzeba robić to w sposób etyczny i zgodny z przepisami poszczególnych państw.
Nasza firma swoich afrykańskich kontahentów traktuje po partnersku. Wśród odbiorców z państw afrykańskich mamy takich, z którymi współpracujemy od ponad 20 lat, wciąż zdobywamy też nowych. Łączy ich jedno – mają jasno sprecyzowane wymagania – zatem to nie jest „wolna amerykanka” o czym już nie raz mówiliśmy . Ile i jakich ubrań potrzebują. I liczy się dla nich jakość. Z wieloletniej praktyki kontaktów handlowych wiemy, że to kluczowa sprawa, a opinie o Afryce jako rynku przyjmującym cokolwiek się tam prześle, jest mitem.
Rządy kolejnych krajów afrykańskich stawiają eksporterom bardzo restrykcyjne wymagania, odnoście rodzajów i jakości importowanej odzieży używanej. Aby je spełnić, korzystamy z usług międzynarodowych firm, świadczących usługi inspekcji przedwysyłkowej. Współpracujemy z przedstawicielami certyfikowatych firm Bureau Veritas, SGS i Intertek, którzy już w Polsce kontrolują jakość, ilość, oznaczenia, a nawet sposób pakowania eksportowanej odzieży i sprawdzają zgodność towaru z umową. Po uzyskaniu pozytywnej oceny potwierdzają kolejne transporty dokumentami Certificate of Conformity.
Dopiero po spełnieniu wszystkich wymagań, wyselekcjonowane w naszej sortowni ubrania drogą morską, z portu w Gdyni i Gdańsku wysyłane są do naszych klientów, a potem trafiają na lokalny rynek. Współpracując z licznymi organizacjami pozarządowymi, przy tej okazji nasza firma wysyła do Afryki także pomoc humanitarną – na własny koszt dostarczamy do sierocińców, misji i szpitali odzież i dary pochodzące z charytatywnych zbiórek. Przekazywaliśmy ją między innymi do Kamerunu, sierocińca w Burkina Faso czy szpitala w Malawi, gdzie pracują lekarze z Polskiej Misji Medycznej.
Głos Wtórpolu w Glamour
Autorka artykułu w Glamour zwróciła się do przedstawicieli naszej firmy z prośbą o skomentowanie obecnej skali rynku odzieży używanej. O tym w jaki sposób powinny być traktowane niepotrzebne ubrania rozmawiała z Monika Lipnicką. W Polsce drugie życie otrzymuje dziś wciąż mniej niż połowa wyrzucanych ubrań. Aby to zmienić, potrzebna jest edukacja, budowanie świadomości i odpowiedzialności za środowisko i naturalne zasoby. Dlatego właśnie od lat angażujemy się w projekty mające na celu uświadomienie, jak ogromną rolę ma drugi obieg – zarówno w życiu naszym, jak i w życiu przyszłych pokoleń. Wszystkim nam powinno zależeć na tym, by niepotrzebne ubrania nie były traktowane jako odpad, ale zgodnie z prawdą, jako cenny surowiec nadający się do stworzenia zupełnie nowych rzeczy. Na szczęście widzimy pozytywny trend – coraz więcej osób porzuca wszechobecny konsumpcjonizm na rzecz mody zrównoważonej i świadomych decyzji zakupowych . Cały artykuł jest dostępny tutaj.