Mateusz Leszczyński – zrównoważona moda okiem mężczyzny
Mateusz Leszczyński to prawdziwy miłośnik modowych perełek z drugiej ręki, które umiejętnie wyszukuje w second handach. Zgromadził wokół siebie i swojej działalności ogromną społeczność (jego profil na Instagramie śledzi pona 66 tysięcy użytkowników, a na TikTok-u ponad 300 tysięcy), z którą dzieli się edukacyjnymi informacjami na temat ubrań i dodatków oraz ich odświeżania i renowacji.
My porozmawialiśmy z Mateuszem przy okazji udzielania jego komentarza do raportu tworzonego przez firmę Wtórpol „Wiedza Polaków o recyklingu odzieży”. Podczas naszej rozmowy poruszyliśmy wiele ciekawych tematów, związanych z zakupami w second-handach, modowymi eksperymentami oraz zapytaliśmy Mateusza, co sądzi o zrównoważonej modzie. Cały wywiad już niedługo przeczytacie na secondhandowym blogu Tekstylowo
Jak często kupujesz odzież używaną? Ile przeciętnie wydajesz na jednorazowe zakupy w takich sklepach?
Według przeprowadzonego badania Co trzeci Polak (32%) deklaruje, że obecnie w porównaniu do czasów sprzed pandemii kupuje ubrania bardziej świadomie. Prawie taki sam odsetek (30%) rzadziej kupuje nowe ubrania. Większe zmiany w zakresie tych zachowań można zaobserwować w przypadku kobiet niż mężczyzn. Porównując obecny stan do czasu sprzed pandemii, 28% osób wskazuje, że częściej kupuje ubrania online, a 10% rzadziej korzysta z tej formy zakupu. Jeśli chodzi o zmiany w dokonywaniu zakupów w sklepach typu second-hand, to 16% osób robi je częściej, natomiast 12% rzadziej. Najważniejszym argumentem przemawiającym za zakupem odzieży używanej jest niższa cena, w drugiej kolejności możliwość znalezienia dobrych jakościowo ubrań w przystępnej cenie lub znalezienia ciekawszych rzeczy niż w tzw. sieciówkach.
Równie interesujące jest fakt, że więcej niż połowa badanych (58%) odpowiada, że ważny jest dla nich skład ubrań, które kupują.
Jak te wyniki ocenia Mateusz Leszczyński ?
Wyniki uzyskane w raporcie doskonale ukazują nam rosnący w Polsce trend na modę z drugiej ręki. Możemy zaobserwować zmiany w zachowaniu Polek i Polaków. Społeczeństwo jest coraz bardziej świadome skali zagrożeń związanych z produkcją ubrań i decyduje się na wykorzystanie produktów już powstałych, używanych wcześniej przez kogoś innego. Będąc zaangażowanym w mediach społecznościowych i promując kupno ubrań z drugiej ręki zauważam, że negatywnych opinii dotyczących tej formy zakupów jest znacznie mniej. Nie traktujemy już wspomnianego zjawiska jako powodu do wstydu. Coraz więcej osób pochwala zakupy używanych ubrań i postrzega tę postawę konsumencką jako bardzo ekologiczną.
Zrównoważona moda -szanse i zagrożenia
Zmiana mentalności ma ogromne znaczenie w poprawie zachowań konsumenckich i przejściu na bardziej zrównoważoną modę. Jest to bardzo dobry kierunek rozwoju świadomej konsumpcji i wspierania drugiego obiegu. Jednak, w mojej opinii, należy nadal uświadamiać polskie społeczeństwo na temat rozsądnych zakupów, również w lumpeksach. Warto pamiętać, że w zakupoholizm można popaść również kupując rzeczy używane. Niskie ceny i ogromny wybór ubrań mogą pobudzać do dużych zakupów. Należy jednak zachować umiar i kupować rzeczy, których naprawdę potrzebujemy. Dlatego zwracajmy uwagę na skład ubrań i dokładnie przemyślmy każdą decyzję zakupową. Kwestią, nad którą nadal musimy pracować jest informowanie o procesie recyklingu tekstyliów i ich odpowiedniej utylizacji. Niewielka część społeczeństwa ma świadomość, jak wiele ubrań jest w Polsce wyrzucanych. Większość osób nie uzmysławia sobie także problemów związanych z odpowiednią utylizacją tekstyliów czy recyklingiem. W tym temacie widać tak duże braki, że każdy sposób jest dobry, aby je uzupełniać, chociażby właśnie poprzez takie rzetelne opracowania.
Jakie według Ciebie slow moda ma szansę w fast świecie?
Podoba mi się pomysł opisywany w książce „Modopolis”. Opowiadane są tam historie młodych amerykańskich projektantów i projektantek, którzy tworzą kolektywne pracownie w mniejszych amerykańskich miejscowościach, gdzie dawniej mieściło się wiele szwalni. Tworzą na nowo miejsca pracy dla lokalnych mieszkańców, jednocześnie spełniając się w projektowaniu nowych rzeczy w bardziej etyczny i zgodny ze środowiskiem sposób. Jest to naprawdę ciekawy pomysł, aby powstawało w Polsce więcej firmy szyjących bardziej etycznie w małych miejscowościach. Jednak pozostaje największy problem, czyli cena. Jest to również opisane w książce, że dużą barierą są koszty, które w przypadku mniejszych firmy, szyjących etycznie i z dobrej jakości materiałów będą po prostu większe. Największym wyzywaniem slow mody będzie więc przekonanie konsumentów do zmiany nawyków zakupowych. Lepiej dla środowiska będzie kupować 2-3 razy w roku dobrej jakości koszulkę za 100-120 zł, niż 3 koszulki w miesiącu po 20-30 zł. Do takich zmian potrzeba jednak pracy u podstaw, czyli edukacji o warunkach pracy w państwach rozwijających się, czy środowiskowych kosztach produkcji fast-fashion. Bez nauki, nie uda nam się przekonać ludzi do tego nowego rodzaju mody.
Jak zacząć wprowadzać świadomą modę do codziennego życia?
Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja.
Dziękujemy za rozmowę.